Zdzisław Hieronim Spryszyński

a
Materiał udostępniony za zgodą Autora Moje Dni z Żołnierzami Wyklętymi. Dziękujemy!
a
Dzień DCCXXVI (726): Zdzisław Hieronim Spryszyński “Wojciechowski”
a
Nasz Bohater urodził się 17.01.1912. Był synem Franciszka.
Dalej wiemy tylko, że w sierpniu 1945 uciekł ze służby w MO i został żołnierzem oddziału Ryszarda Buczkowskiego “Tarzana”, który w maju 1945 r. na terenie powiatu lipnowskiego założył zbrojną grupę, nad którą objął dowództwo. “Tarzan” swój oddział nazwał “Armia Krajowa”. Jego wysiłki w tworzeniu grupy wspierał też ks. Józef Żelazek, proboszcz parafii Wielgie.
W skład organizacji weszli mieszkańcy okolicznych wsi, a także osoby przebywające w tym rejonie w wyniku migracji spowodowanych działaniami wojennymi. Celem jej była walka z nowym, komunistycznym ustrojem. Organizacja miała charakter zbrojny. Na wyposażeniu posiadała broń, w tym karabiny, pistolety, broń maszynową i granaty, którą wykorzystano w kilku akcjach – atakach na posterunki MO, instytucje i zakłady przemysłowe. Między innymi oddział “Tarzana” przeprowadził kilka rozbrojeń posterunków MO w Chalinie, Lesznie. Wielgiem, Zadusznikach i dwukrotnie w Fabianach. W drugiej połowie czerwca 1945 r. w Krojczynie “Tarzan” wraz z siedmioma innymi partyzantami dokonał napadu na lokal Komitetu Gminnego PPR gminy Zaduszniki, demolując pomieszczenie i zabierając spisy członków PPR. Schronienie członkom oddziału udzielane było przez miejscowych gospodarzy sympatyzujących z grupą. Organizacja cieszyła się dużym uznaniem, bowiem nie tylko liczni miejscowi gospodarze wspierali jej poczynania, udzielając pomocy w postaci zapewnienia noclegu, wyżywienia, miejsca odpoczynku, ale także kilku funkcjonariuszy lokalnych posterunków milicji i organów bezpieczeństwa zdezerterowało i wstąpiło w jej szeregi.
Akowcy składali następującą przysięgę:
“Przysięgam Panu Bogu w imię Zbawiciela, że użyję wszystkich sił dla obrony Ojczyzny przeciwko złu obecnych władz, świadomie postępując i rozumiejąc, walcząc w obronie Ojczyzny. Będę strzegł wszystkich tajemnic i rozkazy wiernie wykonywać. W razie zdrady i niedotrzymania powierzonych mi tajemnic czeka mnie kara śmierci.”
Zaangażowanie ogromnej liczby funkcjonariuszy UB, MO i KBW wprowadziło niepokój i wewnętrzne rozgrywki w oddziale. Wśród partyzantów dochodziło do różnicy zdań na temat tego, co dalej robić. W nocy 23 września 1945 r. “Tarzan” zginął w niejasnych okolicznościach zastrzelony przez jednego z nowo przyjętych do oddziału partyzantów.
Niedługo potem w celu rozbicia grupy w rejon Lipna skierowanych zostało 115 funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa, uzbrojonych i wyposażonych w samochody terenowe. W rezultacie działań pościgowych do skutecznego zatrzymania członków organizacji doszło 12 października 1945 r. Rankiem grupa operacyjna zaskoczyła na kwaterze członków oddziału ,,Tarzana”. Bez walki ujęto sześciu. Trzem udało się zbiec. W ten sposób grupa leśna ..Tarzana” została zlikwidowana.
Wszczęte zostało śledztwo przez Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Bydgoszczy.
Funkcjonariusze UB podczas wielogodzinnych przesłuchań znęcali się w sposób drastyczny nad aresztowanymi.
Ogółem z 31 ustalonych z imienia i nazwiska członków oddziału “Tarzana” przed sądem postawiono 20 osób.
Wyrokiem Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu sygn. 0.584/45 z dnia 23 listopada 1945 r. na sesji wyjazdowej w Bydgoszczy, wszyscy oskarżeni zostali uznani winnymi zarzucanych im aktem oskarżenia czynów. Mieczysław Kasprowicz, Zdzisław Hieronim Spryszyński, Józef Wiśniewski, Jan Dzwoniarek, Jerzy Kozłowski i Roman Lisiecki zostali skazani na kary śmierci, pozostali na kary więzienia – cztery osoby otrzymały wyroki od 10 do 15 lat więzienia, siedem karę od 4 do 8 lat pozbawienia wolności, wobec trzech osób umorzono postępowanie na zasadzie amnestii. Jedynie wobec, skazanego na śmierć, Mieczysława Kasprowicza zastosowany został akt łaski decyzją Prezydenta Krajowej Rady Narodowej i karę zmieniono na 10 lat więzienia.
Kary śmierci zostały wykonane w dniu 17 stycznia 1946 r. na terenie więzienia w Bydgoszczy. Miejsce pochówku ofiar nie zostało jednoznacznie ustalone, prawdopodobnie jest to bydgoska nekropolia Wyklętych przy ulicy Kcyńskiej.
a
Cześć i Chwała Bohaterom !!!
a
Adnotacja Autora: Tekst napisałem na podstawie różnych źródeł z IPN.

Opublikuj w mediach społecznościowych

Scroll to Top