13/14 kwietnia 1951 roku w swojej ostatniej walce poległ st. sierż. Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój”, bezkompromisowy młody człowiek swoją postawą stał się już za życia legendą, dla nas jest ideowym wzorem, walki do końca, od ostatniego naboju.
„Pomimo że straszny wróg wszelkimi metodami stara się nas zniszczyć, my, ufni w moc Boską, idziemy zawsze naprzód i z każdym krokiem zbliżamy się do chwili zwycięstwa. Koledzy, nie zrażajmy się tym, że giną co dnia najlepsi synowie Ojczyzny. Nic to. Giną za wiarę i Polskę, a z krwi ich wyrośnie Wielka Chrześcijańska Polska tylko dla prawdziwych Polaków. Pamiętajmy o tym, żeby zniszczyć chwasty spośród naszego społeczeństwa, a wtedy przystąpimy do odbudowy wielkiego domu rodzinnego, którym jest Wielka Polska. Koledzy, nie zrażajmy się nawet tym, gdy giną nasi koledzy. Bracia, to są ofiary, po których zbliżamy się do zwycięstwa. Od celu, do którego dążymy, nic nas nie może powstrzymać. My, Narodowcy, idziemy [z] testamentem gen. Sikorskiego i kontynuować go będziemy aż do końca wojny, aż do zwycięstwa. […]”
„Walkę o Wielką Polskę uważam za największy swój obowiązek. Wstępując w szeregi NZW, mam szczerą i nieprzymuszoną wolę. Wpierw zginę, aniżeli zdradzę. Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Trójcy Świętej Jedynemu, że wiernie będę walczył o niepodległość Polski. Rozkazu Wodza Naczelnego oraz wszystkich innych przełożonych będę słuchał i posłusznie wykonywał. Tak mi dopomóż Bóg i Ty Królowo Korony Polskiej”
Martwemu „Rojowi” ubowcy zrobili zdjęcie w czarnym berecie z trupią główką, którego nigdy nie nosił. Taka propaganda nie miała znaczenia dla tych, którzy go podziwiali i dla których już za życia był legendą, niezłomnym rycerzem walczącym z komunistami o niepodległą ojczyznę. Heroiczna śmierć tylko ją potwierdzała. Bo jak pisał „Pilot”,
„Potomność powie o nim dobrze i sławy mu nie ujmie,
Nie zginie jego dobre imię w innych nieprawych tłumie.
Aby dał Bóg, by z trudów Twych i nieprzespanych nocy,
Wyrosła Polska Wielka, Wolna od zdrajców i przemocy”.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROWI!
BP.
Opublikuj w mediach społecznościowych