Czwartek 20 lipca to tak naprawdę pierwszy dzień wakacji polskich dzieci w Bydgoszczy. Dzień ten rozpoczęli mszą świętą i śniadaniem, po którym udali się komunikacją miejską do centrum Bydgoszczy na ul. Pomorską do siedziby Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
To tam mieści się tzw. „Ognik” miejsce gdzie dzieciaki mogły poznać i zobaczyć specyfikę pracy strażaków. Dzieci dowiedziały jak ustrzec się zatrucia tlenkiem węgla (czadem), jak należy dbać o prawidłową wentylację pomieszczeń, do jakich zagrożeń może doprowadzić niewłaściwe użytkowanie sprzętu domowego oraz jak powinna przebiegać ewakuacja z miejsca objętego pożarem.
Poznały też sprzęt strażacki i dowiedziały się jak rozprzestrzenia się dym w warunkach pożaru, jak działają czujki dymu, czy jak skutecznie wezwać służby ratownicze czy udzielić pierwszej pomocy. Panom Strażakom bardzo dziękujemy za poświęcony czas i fajną zabawę połączoną z edukacją bezpieczeństwa.
Kolejnym punktem programu dzisiejszego dnia była wizyta w Kujawsko – Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.
Na początek czekał na nich poczęstunek. Były drożdżówki, jogurty, kawa, herbata i woda.
Po posileniu się Dzieciaki przeszły do Sali, w której czekał na nich z oficjalnym powitaniem Pan Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Dzieci na ta okazję przygotowały krótki występ, podczas którego zaśpiewały po polsku przepiękną piosenkę specjalnie skomponowaną na okoliczność wakacyjnego wyjazdu do Polski.
Później rozpoczęły się zabawy edukacyjne. Policja, Straż Pożarna, Ratownictwo Medyczne oraz Wojsko przygotowały dla nich pokazy osprzętu. Dzieci mogły poćwiczyć udzielania pierwszej pomocy, zdejmowanie odcisków palców oraz przymierzyć ekwipunek strażacki i wojskowy.
Od Pana Wojewody dzieci dostały książki, cukierki krówki i przypinki z napisem „Niepodległa”. Również od Policjantów i Ratowników dzieci otrzymały drobne pamiątki. Wizyta w Urzędzie okazała się bardzo ciekawa, pouczająca i atrakcyjna a dzieciaki były bardzo z niej zadowolone. Pan Wojewoda i jego zespół stanęli na wysokości zadania, serdecznie im za to dziękujemy.
Kolejnym punktem programu dnia była wizyta na TORBYDZIE, bydgoskiej hali sportowej ze sztucznym lodowiskiem. Zanim tam dotarliśmy dzieciaki zaliczyły jeszcze po drodze plac zabaw.
Na TORBYDZIE dzięki uprzejmości Pani Prezes Agnieszki Lange-Olszewskiej z fundacji Pro Omnis dzieci zjadły pyszny obiad. To pierwszy posiłek, który ta fundacja przygotowała dla naszych podopiecznych, ale nie ostatni. Pro Omnis również w pozostałe dni pobytu dzieci w Bydgoszczy przygotuje im posiłki obiadowe.
Po obiedzie rozpoczęło się zwiedzanie wszystkich kątów obiektu. Dzięki uprzejmości Pana Michała Skaweta dzieci dotarły do miejsc, do których nie zagląda oko uczestnika imprez sportowych, czy ślizgawki. Dzieciaki odwiedziły szatnię zawodników hokeja na lodzie oraz wyporzyczalnię łyżew.
To było naprawdę ekscytujące, dzieciaki z zaciekawieniem słuchały opowieści o tajnikach pracy przy przygotowywaniu lodowiska, oglądały maszyny, sprzęt i instalację, dzięki której możliwe jest całoroczne korzystanie z tego obiektu.
W czasie kiedy przebywaliśmy obiekcie, na lodowisku były treningi i nie było możliwości skorzystania ze ślizgawki. Dopiero po 18:00 moglibyśmy na nią wejść. Niestety napięty harmonogram dnia i wcześniejsze ustalenia nie pozwoliły nam na powrót na lodowisko, z powodu czego dzieci troszkę się zasmuciły.
Rozczarowanie szybko minęło, gdyż za kilka minut w progach hali SISU Arena, gdzie swoje mecze rozgrywa koszykarski klub Astoria Bydgoszcz, powitał nas Współwłaściciel z zarazem tego klubu Prezes Pan Bartłomiej Dzedzej.
To mega fajne, że sam Prezes znalazł czas i zechciał oprowadzić dzieciaki po wszystkich zakamarkach obiektu. Opowiedzieć im jak działa profesjonalny klub i jak funkcjonuje zespół koszykówki. Dzieciaki wysłuchały ciekawych informacji na temat organizacji, drużyny i pracy sztabu szkoleniowego.
Poznały historię klubu i zobaczyły zbiory cennych pamiątek i trofeów związanych z koszykówką i Astorią.
Obejrzeliśmy nie tylko halę SISU ale również największy kryty obiekt sportowy w Bydgoszczy – halę widowiskowo-sportową „ŁUCZNICZKA”.
Dzieciaki otrzymały pamiątkowe koszulki i smyczki i przyszedł czas na zajęcia sportowe, które poprowadzili zawodnicy Astorii.
To było super przeżycie dla części dzieciaków móc poćwiczyć i potrenować z prawdziwymi koszykarzami.
Zajęcia sportowe zakończył krótki mecz koszykówki. Dzieciaki ambicją i chęcią rywalizacji mile nas zaskoczyły, a wśród nich wypatrzyliśmy być może przyszłego koszykarza, a może nawet reprezentanta Polski.
Następnie udaliśmy się do Sali, gdzie dzięki uprzejmości Pana Bartka dzieciaki otrzymały posiłek regeneracyjny i napoje.
Na zakończenie Pan Prezes podziękował dzieciakom za przybycie do jego klubu i powiedział ważne słowa o tym, żeby zawsze doceniać to co mamy i dzielić się tym z innymi a nie smucić z tego powodu, że czegoś nam brakuje. Wskazał również, że fajne jest to, że możemy komuś pomóc i zachęcał do takiego działania.
Dzieciakom cały pobyt na Astorii przypadł do gustu, co wyraziły gromkimi brawami i przyśpiewką „dziękujemy”.
Z naszej strony serdecznie podziękowaliśmy naszemu Przyjacielowi Bartkowi za poświęcony czas i zaangażowanie, oraz ciekawe opowieści i dobre serducho.
… i to był ostatni punkt programu w tym dniu. Dzieciaki wróciły do Fordonu do swojej bazy.
Opublikuj w mediach społecznościowych