Górnikom z Kopalni Wujek – pokłon niski

43 lata temu 16 grudnia komuniści otworzyli ogień do Górników Kopalni Wujek w  Katowicach, zginęło 9 osób.

O poranku 16 grudnia w „Wujku” strajkowało 3,5 tys. Górników, którzy postanowili bronić kopalni. Bronią stały się łopaty, kilofy, łańcuchy, zaostrzone pręty, cegły i śruby. Kopalnia została okrążona przez milicję i wojsko. Wokół zebrał się też tłum kobiet, młodzieży i dzieci. Propozycja zakończenia strajku została odrzucona przez Górników. Wtedy armatkami wodnymi, przy 16-stopniowym mrozie, zaatakowano ludzi otaczających zakład. Milicjanci obrzucili tłum gazami łzawiącymi i świecami dymnymi.

Przed 11:00 czołgi rozjechały mur i ZOMO wdarło się na tren kopalni. Górnicy byli ostrzeliwani środkami chemicznymi i polewani wodą. W czasie walki Górnicy zatrzymali trzech milicjantów, a resztę pacyfikujących zmusili do odwrotu. Kolejny atak przeprowadził pluton specjalny ZOMO, padły strzały. Żaden z nich nie został oddany w obronie własnej… MORDERCY!!!!

Na miejscu zginęło sześciu górników, jeden umarł kilka godzin po operacji, dwóch kolejnych na początku stycznia 1982 r. 

Józef Czekalski, Krzysztof Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Zenon Zając, Zbigniew Wilk, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński i Joachim Gnida. 

Ponad 20 górników zostało rannych postrzałowych, nie wiadomo ilu było lżej rannych.

CZEŚĆ  ICH PAMIĘCI !!!

SBP

Opublikuj w mediach społecznościowych

Scroll to Top