Szambo wylało…

Niewielu czyta tą gadzinówke, ich koniec jest bliski, zasięgi spadają, wpływy z reklam kurczą się z dnia na dzień, to cieszy.

Cieszy tym bardziej jak publikują steki bzdur, informacje niesprawdzone i nieprawdziwe. Brak elementarnej wiedzy historycznej i nienawiść do wszystkiego co polskie, co ma jakiekolwiek zasady.

Pozwoliliśmy sobie zacytować ostatnie wypociny na temat naszego Stowarzyszenia Bydgoscy  Patrioci i uroczystości przez nas zorganizowanej 1 marca 2023 roku w Bydgoszczy, ku pamięci Żołnierzy Wyklętych (tak pani redaktor, Żołnierze Wyklęci to nazwa własna piszemy ją wielką literą, ale wybaczamy poziom dzisiejszego dziennikarstwa, szczególnie tego z lewej flanki jest tak niski, że może pani nie znać tych zasad.)

Ale przejdźmy do sedna…

“Kilkadziesiąt osób z narodowymi flagami i banerami z podobiznami

“żołnierzy wyklętych” oraz kryminalisty Janusza Walusia w środę (1 marca) maszerowało w centrum Bydgoszczy. Na czele szedł radny PiS Jerzy Mickuś. Demonstranci atakowali postronne osoby i nawoływali do mordowania przeciwników politycznych. – Jak to możliwe? – pyta Daniel
Kaszubowski z Razem.”

“Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za ich niezłomną postawę patriotyczną i przywiązanie do tradycji  niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny” – te słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego możemy przeczytać w materiałach Instytutu Pamięci Narodowej. Niestety, kolejny raz dzień ten stał się okazją do manifestacji prawicowych ekstremistów, bardzo wybiórczo odwołujących się do tradycji tzw. żołnierzy wyklętych.”

Kilkadziesiąt osób z narodowymi flagami i banerami z podobiznami “żołnierzy wyklętych” oraz kryminalisty Janusza Walusia w środę (1 marca) maszerowało w centrum Bydgoszczy. Na czele szedł radny PiS Jerzy Mickuś. Demonstranci atakowali postronne osoby i nawoływali do
mordowania przeciwników politycznych. – Jak to możliwe? – pyta Daniel Kaszubowski z Razem.

“Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy
drugiej konspiracji za ich niezłomną postawę patriotyczną i przywiązanie do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny” – te słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego możemy przeczytać w materiałach Instytutu Pamięci Narodowej. Niestety, kolejny raz dzień ten stał się okazją do manifestacji prawicowych ekstremistów, bardzo wybiórczo
odwołujących się do tradycji tzw. żołnierzy wyklętych. 

Organizowany przez członków stowarzyszenia Bydgoscy Patrioci, których jak zawsze
wspierali kibice bydgoskiego Zawiszy, Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo-Radykalny, rozpoczął się po mszy sprawowanej w środę (1 marca) o godz. 16 w kościele Jezuitów. Kilkudziesięcioosobowy pochód z pochodniami, flagami i transparentami gloryfikującymi rasistowskiego mordercę Janusza Walusia i kpt. Romualda Rajsa, którego oddział po
wojnie dokonał szeregu zbrodni noszących znamię ludobójstwa przeciwko ludności cywilnej na Podlasiu, przeszedł w asyście policji na skwer Leszka Białego, by tam złożyć kwiaty pod obeliskiem i odśpiewać hymn narodowy. “Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, “A na drzewach
zamiast liści będą wisieć komuniści” – tradycyjnie zabrzmiało na bydgoskich ulicach “ku czci żołnierzy wyklętych”.

– Faszyści sobie spacerują przez miasto, chwaląc zbrodniarzy, grożąc wszystkim
dookoła śmiercią i puszczając neonazistowskie piosenki, rzucają się na mnie w siedmiu z pięściami, krzycząc: “Co teraz, pedale jebany” – komentuje świadek marszu, który uczestniczył w incydencie na początku ul. Gdańskiej. Bydgoszczanin zwrócił się z pytaniem do policji, dlaczego
nie podejmuje interwencji, pomimo że demonstrujący grozili śmiercią przeciwnikom politycznym, byli wobec niego agresywni i propagowali kontrowersyjne postacie. – Zapytałem policjantów, czy nie widzą, że demonstranci propagują “Burego”, który mordował dzieci na Podlasiu, że
siedmiu osiłków biegło do mnie z pięściami. Tymczasem to ja zostałem wylegitymowany, a oni nie! Oni poszli dalej. Bo mieli legalne zgromadzenie.

Radny PiS maszeruje na cześć “Burego” i Walusia

To nie pierwsza w Bydgoszczy demonstracja Bydgoskich Patriotów, nielicznego grona prawicowych ekstremistów, mocno wybiórczo odwołujących się do tradycji tzw. żołnierzy wyklętych, wyróżniającego się sympatią do Walusia, od 1987 r. obywatela RPA, związanego z uznawanym za organizację terrorystyczną Afrykanerskim Ruchem Oporu, neonazistowską
organizacją, której ideały to m.in. supremacja białej rasy. Waluś w 1993 r. zastrzelił Chrisa Haniego – działacza Afrykańskiego Kongresu Narodowego i Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej. Hani był typowany na zastępcę Nelsona Mandeli, a jego śmierć niemal doprowadziła do wybuchu wojny domowej. Organizacja jawnie wybiela zabójcę, który
blisko współpracował z neonazistowską, skrajnie rasistowską organizacją.

Według dziennikarza niezależnego Portalu Kujawskiego Łukasza Religi Bydgoscy
Patrioci nazywali popieranego przez PiS prezydenta Andrzeja Dudę gnidą. Mimo to przemarsz firmował radny z ramienia PiS Jerzy Mickuś, kolejny raz pojawiały się również transparenty przyrównujące Walusia do “żołnierzy wyklętych”, choć jednoznacznie takie myślenie za błędne uznał Instytut Pamięci Narodowej.

Działacze Lewicy protestują

Wydarzenia, które miały miejsce w Bydgoszczy, skomentował bydgoski poseł Lewicy
Krzysztof Gawkowski. – Środowiska nacjonalistyczne z szeroko rozumianego kręgu Konfederacji coraz mocniej się rozpychają, pokazując swoje prawdziwe oblicze ludzi, którzy używają mowy nienawiści, którzy chcą obrażać innych. Takie zachowania powinny być piętnowane, takie
organizacje powinny być przez policję prześwietlane, a demonstracje tego rodzaju powinny zostać zakazane. Tu nie chodzi o żadną wolność i swobodę wypowiedzi, a o to, że inne osoby mogą się czuć zagrożone. Transparenty, jakie się na tego rodzaju manifestacjach pojawiają,
nawołują do nienawiści albo gloryfikują osoby, na których ciążą poważne zarzuty – mówi Gawkowski.

Poseł Lewicy zapowiedział, że zwróci się do komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy z prośbą o zbadanie, czy nie doszło do naruszenia przepisów i czy sprawą nie powinna się zająć prokuratura.

 – Wczoraj na ulicach znowu maszerowała skrajna prawica ze wsparciem radnego PiS. Nawoływano do zabijania, wznoszono nienawistne komentarze – mówi Daniel Kaszubowski,
działacz Razem. – Policja, zamiast zajmować się agresywnymi osobami, legitymowała przechodniów. Standardowo wychwalano mordercę, neonazistę polskiego pochodzenia z RPA. W związku z tym, że był tam przedstawiciel rady miasta, radny Mickuś, oraz że event wygląda tak samo co roku, zapytałem przedstawicieli miasta: “Czy na evencie był przedstawiciel
ratusza? Jeżeli tak, to czemu nie rozwiązał zgromadzenia?” i “Czy obecność radnego oznacza, że miasto legitymizuje postawy i hasła gloryfikowanie na przemarszu skrajnej prawicy?”.

Te pytania Kaszubowski przekazał prezydentowi Bydgoszczy Rafałowi Bruskiemu i do biura rady miasta.”

.. i to by było na tyle, szkoda komentować tych bzdetów. Pana Posła Lewicy i działacza Razem, jak również szanowne grono redaktorskie (wyborcza i portal kujawski) zachęcamy do zapoznania się z aktualnym stanem prawnym zarówno w temacie Janusza Walusia jak i Kapitana Romualda Rajsa ps. “BURY”. Brak wiedzy to nie grzech ale powtarzanie kłamstw i oszczerstw komunistycznej propagandy to już zupełnie inny wymiar…

A MY NA TO: BURY BURY NASZ BOHATER – CWP! – ŚWO!

BP

Opublikuj w mediach społecznościowych

Scroll to Top