Irena i Julian Codrow

W Gorzowie na cmentarzu komunalnym w dniu 4 czerwca 2025 roku miała miejsce uroczystość ponownego pochówku małżeństwa Ireny i Juliana Codrow. Oboje służyli w Armii Krajowej, a lista ich dokonań i działań podejmowanych dla kraju jest niezmiernie długa. Małżeństwo zostało pochowane w alejce na przeciwko Kaplicy Miejskiej. Uroczystości odbyły się z ceremoniałem wojskowym.

Irena Codrow zmarła w 1955 roku i została pochowana właśnie w Gorzowie. Natomiast Julian Codrow został uznany za zaginionego podczas II wojny światowej. Od wielu lat informacji o losach dziadka szukał Andrzej Nawojczyk sekretarz gorzowskiego Koła Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. Dziś wiadomo, że Julian Codrow służył jako oficer Armii Krajowej, a później był więźniem stalinowskim. Zmarł w 1978 roku i został pochowany w Bydgoszczy.

… i właśnie ten fakt spowodował, że w tej pięknej uroczystości ale również w upamiętnieniu tych dwojga Bohaterów mamy swoją małą cegiełkę.  W procesie przygotowań do uroczystości zwrócił się do nas Wnuk Państwa Codrow – Andrzej Nawojczyk z zapytaniem jak i gdzie robimy nasze tabliczki pamiątkowe na brzozowe krzyże, gdyż zamierzał właśnie taki krzyż postawić swoim dziadkom przy nowej mogile. Opisał nam bogaty i bardzo patriotyczny życiorys swoich przodków wskazując, że po długich i mozolnych poszukiwaniach udało mu się spisać dzieje dziadka i… odnaleźć jego doczesne miejsce spoczynku w Bydgoszczy na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej, na naszej “ŁĄCZCE”. W takiej sytuacji decyzja mogła być tylko jedna. Podjęliśmy się wykonania tabliczki i przekazania jej nieodpłatnie. Praca nad tabliczką nie była prosta, gdyż bogaty życiorys przygotowany przez Pana Andrzeja w wersji skróconej… był tak obszerny, że musieliśmy jeszcze trochę go skompresować by zmieścił się na tabliczce. Po zatwierdzeniu szaty graficznej i treści tabliczka została wykonana przez zaprzyjaźnioną firmę i przesłana do Gorzowa, by ostatecznie trafić na brzozowy krzyż… ten krzyż to drogowskaz, a treść na tabliczce to instrukcja jak dobrze przejść przez życie ku chwale Wielkiej Polski.

Poniżej publikujemy treść z tabliczki pamiątkowej:

Julian Codrow urodził się 31.03.1899 r. W Dębówku pow. Wyrzysk w rodzinie potomków rycerzy francuskich. W okresie gimnazjum (1909-1917) należał do Towarzystwa Tomasza Zana w Nakle, Tajnej Drużyny Skautowej im. Tadeusza Kościuszki w Nakle i Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Kcyni. W 1916 r. podczas I Wojny Światowej k/Kcyni spalił niemiecki samolot, za co był aresztowany i torturowany. Po maturze został wcielony do armii pruskiej w Świnoujściu. W latach 06.1917 – 01.1919 służył w Pułku Artylerii Ciężkiej, walczył we Francji skąd zdezerterował. Odkupił 11 sztuk broni oraz dużą ilość amunicji i przedarł się przez linię frontu do Kcyni. Od stycznia 1919 r. brał udział w Powstaniu Wielkopolskim, służył w Kompanii Kcyńskiej, Żandarmerii Polowej, Kompanii Wągrowieckiej CKM. Walczył na Froncie Północnym, następnie w 9. Pułku Strzelców Wlkp. (67. PP) ochraniał granicę zachodnią. Od lutego 1920 r. walczył w wojnie Polsko-bolszewickiej na froncie litewsko-białoruskim. W czerwcu 1920 r. został ciężko ranny. Za swoją służbę został odznaczony krzyżem walecznych. W okresie międzywojennym odbył liczne szkolenia w 61. Pułku Piechoty w Bydgoszczy. W owym czasie administrował wielohektarowymi majątkami ziemskimi: Zdziersk pod Łabiszynem i rodzinnym Ustronie koło Piły. Działał m.in. w Polskim Związku Zachodnim, Związku Strzeleckim, Towarzystwie

Weteranów Powstań Narodowych i Polskim Związku Łowieckim. Prowadził działania wywiadowcze i kontrwywiadowcze na pograniczu. W latach 1937-1939 został uhonorowany brązowym

i srebrnym Krzyżem Zasługi. Od marca 1939 r. był dowódcą kompanii straży obywatelskiej na pograniczu w rejonie Piły. Zmobilizowany w sierpniu do 61. PP, został ranny w walce z Niemcami. Był poszukiwany przez gestapo, wyznaczono za niego nagrodę 10.000 RM. Aresztowany w 1940 r. na 5 tygodni, nierozpoznany jako Codrow, został skierowany do pracy w Dag Bromberg (Bydgoszcz).

Mianowany dowódcą kompanii Armii Krajowej Okręgu Pomorskiego w stopniu porucznika AK. Zajmował się m.in. wywiadem technicznym w zakładach zbrojeniowych Dag Bromberg, Wyrzysk, Grudziądz (produkcja części do V1 i V2). Przeprowadzał akcje sabotażowe, zdobywał próbki prochu i amunicji, fotografował dokumentację techniczną infrastruktury, budowli, urządzeń. Jego podkomendni nigdy nie poznali jego prawdziwej tożsamości. Będąc oficerem wywiadu Okręgu Pomorskiego Armii Krajowej współpracował z pracownikami wywiadu politycznego pomorskiej Okręgowej Delegatury Rządu RP na Kraj. Współpracował z A. Trägerem z „Miecza i Pługa”, którego syn przywiózł pierwsze informacje z Peenemünde o V1 i V2. Na podstawie tych informacji i materiałów przekazanych przez Komendę Główną AK do Londynu zbombardowany został ośrodek na wyspie Uznam.

Pod koniec stycznia 1945 r. przeszedł do konspiracji antykomunistycznej, działał intensywnie w pow. Szubin, w rejonie Kcyni w strukturze Okręgu Pomorskiego Delegatury Sił Zbrojnych Na Kraj oraz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, m.in. organizował w Tupadłach i Karmelicie spotkania Szefostwa Okręgu z Bydgoszczy i Torunia. Prowadził aprowizację dla oddziałów partyzanckich.

Więziony po raz pierwszy przez UB od 20.11.1945 r. do 26.01.1946 r. za agitację przeciwko reformie rolnej. Aresztowany po raz drugi przez UB 07.11.1946 r., bity i torturowany podczas śledztwa.

Od 10.11.1946 r. osadzony w więzieniu w Inowrocławiu, za posiadanie dużej ilość broni i amunicji.

Oskarżony o przekazywanie informacji o sfałszowanym referendum „3 x tak”. Nie udowodniono mu działania w DSZ i WiN. Wojskowy sąd rejonowy w Bydgoszczy w dniu 24.01.1947 r. skazał Juliana na 12 lat więzienia i 3 lata pozbawienia praw publicznych. Więziony: od 06.06.1947 r. w Grudziądzu, od 20.08.1949 r. w Sztumie, od 28.09.1950 r. w Katowicach, zmuszony do niewolniczej pracy w kopalni Kleofas w Katowicach – Załężu. Zwolniony warunkowo z więzienia 19.05.1951 r.

W 1974 r. Otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i Wielkopolski Krzyż Powstańczy.

Zmarł 30.04.1978 r. Jeszcze za życia na miejsce swojego spoczynku wybrał cmentarz przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy

„bydgoską łączkę”, wśród zamordowanych przez UB przyjaciół.

Nieznane były jego losy i dokonania przez ponad 80 lat, żona Irena zmarła w Gorzowie w 1955 r.

Nie odnaleźli się po wojnie, do 2009 r. Córka nie wiedziała, że ojciec przeżył wojnę, Wnuk odnalazł informacje o nim po intensywnych poszukiwaniach w 2020 r.

Cześć jego pamięci !

Opublikuj w mediach społecznościowych

Scroll to Top