Niemiecka zbrodnia na Ugorach

10 września 1939 roku niemiecki okupant zabił 21 osób wychodzących po Mszy Św. z kościoła przy ul. Ugory w Bydgoszczy. Dokładnie w 85 rocznicę tego mordu tradycyjnie spotkaliśmy się pod
Mogiłą – Pomnikiem przy Kościele pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy przy ul. Ugory aby oddać hołd pomordowanym, złożyć kwiaty i zapalić światełka pamięci.

Na uroczystości poza Członkami i Sympatykami Stowarzyszenia Bydgoscy Patrioci pojawili się Kibice Bydgoskiego Zawiszy oraz Pan Kazimierz Bednarek jeden z twórców pomnika poświęconego pomordowanym Bydgoszczanom oraz Pan Jan Gaul bratanek zamordowanego 10 września 1939r. Jana Gaula a także Pan Jan Raczycki – Prezes Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w PRL.

Spotkanie pod pomnikiem rozpoczął Prezes Stowarzyszenia Bydgoscy Patrioci, przedstawiając i witając przybyłych na to wydarzenie gości. Następnie krótko nakreślił rys historyczny tamtych wydarzeń:

10 września 1939 roku około godziny 11:00 Niemcy ubrani w wojskowe mundury z żółtymi opaskami na ramionach chodzili po ul. Ugory i po sąsiednich ulicach i zabierali wszystkich mężczyzn. Zebrano ich ok. 300 w różnym wieku. Stali oni przed kościołem na Szwederowie w dwóch szeregach, trzymając dokumenty w rękach uniesionych do góry. Niemiecka akcja miała na celu wytypowanie osób, które w dniu 3 września pomagały polskiemu wojsku zlikwidować niemieckich dywersantów.

Osobą, która wskazywała tych, którzy pomagali ścigać dywersantów, była młoda Niemka Hildegarda Retzlaff. Mieszkała tuż obok kościoła. Jej dziadek został rozstrzelany przez Polaków za udział w dywersji. Z jego domu strzelano trzeciego września, a dzień później w piwnicy znaleziono
broń.

Na kogo wskazała Niemka tego prowadzono do rowu lotniczego, bijąc po drodze kolbą, a przy rowie kazano uklęknąć i strzelano w kark. Wśród ofiar było 20 mężczyzn i jedna kobieta. Małżeństwo Rucińskich wychodziło z kościoła z niemowlęciem na rękach. Niemka wskazała na męża, a żona zawołała, że chce umrzeć razem z nim. Niemcy zabili trzyosobową rodzinę a ich ciała, podobnie jak innych Polaków, zostały zakopane w rowie lotniczym.

Następnie głos zabrał Pan Jan Gaul bratanek zamordowanego 10 września 1939r. Jana Gaula, który wskazał jak ważne jest kultywowanie pamięci o ludziach którzy zginęli z ręki niemieckiego okupanta. Zginęli bo ślepa zemsta żądała niewinnej krwi.

Następnie mikrofon trafił do Pana Kazimierza Bednarka jednego z orędowników i twórców pomnika poświęconego pomordowanym Bydgoszczanom wzniesionego przy ich mogile. Pan Kazimierz przybliżył nam historię powstania monumentu, opowiedział o problemach jakie napotykali jego twórcy. Jednakże mimo wszelkim przeciwnością dopięli swego i pomnik powstał.

 

Kolejnym punktem programu było wysłuchanie okolicznościowego utworu opowiadającego o niemieckiej napaści na Polskę i zbrodniach jakich dopuścili tych barbarzyńców, popełnionych również w mieście nad Brdą.

Następnie głos zabrał Pan Jan Raczycki – Prezes Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w PRL. Powiedział on jak ważna jest nasza walka o wolną ojczyznę, jak potrzebny jest nasz sprzeciw dla tych co chcą ją zniszczyć, sprzeniewierzyć i oddać w obce ręce. Opowiedział również o staraniach jakie były czynione przez patriotyczne środowiska w celu zmiany napisu na pomniku stojącym na Starym Rynku w Bydgoszczy, które niestety zakończyły się fiaskiem przez co na tym pomniku nadal widnieje napis mówiący że bydgoszczan zamordowali mityczni faszyści… My wiemy swoje to byli Niemcy, To Niemcy mordowały obywateli naszego miasta.

Na zakończenie spotkania złożone zostały kwiaty i zapalone znicze a przy wspólnie odśpiewanym hymnie Państwowym zapłonęły race. Tak zakończyły się nasze tegoroczne obchody. Pamiętamy i będziemy Pamiętać o niewinnych mieszkańcach Szwederowa zamordowanych przez Niemców 10 września 1939 roku.

Dziękujemy wszystkim obecnym za przybycie i wspólne oddanie hołdu ofiarom niemieckiej zbrodni.

* przemówienie Prezesa na podstawie książki Wiesława Trzeciakowskiego “Śmierć w Bydgoszczy. 1939-1945”.

BP.

Opublikuj w mediach społecznościowych

Scroll to Top